Jak jechaliśmy ukraińską Koleją Zakarpacką. Sianki, Jasienica, Stara Sól

Pobudka bardzo wcześnie rano, rozespanie, bo do pozna nasłuchiwaliśmy wycia wilków w pełni księżyca. Niesamowite wrażenia. Czeka nas podróż na polsko-ukraińską granicę w Krościenku. Tam dwie godziny czekania, a potem same miłe zaskoczenia, pięknie widoki, i jeszcze lepsza pogoda. Czy przejażdżka zapomnianą Koleją Zakarpacką da nam tyle samo widokowych wrażeń jak ta na Sri Lance? Jednodniową ...