Zabił żonę siekierą, zjadł śniadanie, zakopał zwłoki w ogródku
Oskarżony dopuścił się czynu odrażającego, zabił osobę najbliższą - swoją żonę, opiekunkę, pielęgniarkę. Nie ma podstaw do złagodzenia kary 25 lat więzienia - uznał Sąd Apelacyjny w Białymstoku.