''Byli tacy esbecy, co dzień zaczynali od śledzia i pół litra...''. ''A weryfikacja, było jak w 'Psach' Pasikowskiego?''

''Byli przestraszeni, trochę połamani, trochę nie wiedzieli, co się w ogóle dzieje... I zapewne niektórzy z nich nawet byli zadowoleni z tych przemian. Bo przecież SB to była podła organizacja i oni też mieli tego świadomość''. O tym, jak wyglądał proces weryfikacji członków SB opowiada "drużyna Kozłowskiego". W nowej książce Grzegorza Chlasty Wojciech Brochwicz, Piotr Niemczyk i Bartłomiej Sienkiewicz mówią, jak to było spotkać się oko w oko z dotychczasowymi oprawcami.

0 0
opublikowany 10 lat temu
Autor: chariusz92
Otwórz link

Komentarze standardowe | facebook

Anonim
Skomentuj