Na marginesie życia: Makaki

Słońce schyla się ku horyzontowi nad tym małym i spokojnym miasteczkiem, gdzie szalejące bezrobocie spowodowało, że pełno nurów co wieczora wychodzi ze swych nor, by na każdym rogu oddawać się wątpliwej przyjemności spożywania taniego muzgojeba, który masakruje z prędkością karabinu maszynowego szare komórki mózgowe

0 0
opublikowany 10 lat temu
Autor: chariusz92
Otwórz link

Komentarze standardowe | facebook

Anonim
Skomentuj