Co się dzieje, kiedy matka z dzieckiem wychodzą na zakupy
Weszła do sklepu z płaczącym dzieckiem na rękach. Obserwowałam ją już wcześniej, kiedy wysiadała z samochodu i próbowała wytłumaczyć dziecku, że muszą iść. Mówiła do niego spokojnie, starała się rozweselić, ale czasem wytłumaczenie dwulatkowi oczywistych pobudek jest ponad matczyne możliwości. Oczywiście, że ścigał ją wzrok krwiożerczych sępów, które tylko czekały na wpadkę.