Kiepskie, banalne - a i tak oglądam dalej. Dlaczego tracę czas na serialowy chłam?
Wszyscy twierdzimy, że oglądamy same ambitne serialowe dramaty: "Breaking Bad", "House of Cards", "Detektywa". A kiedy przychodzi co do czego, okazuje się, że świetnie znamy losy także bohaterów kiepskich sitcomów czy produkcji science fiction nie najwyższych lotów. Prawda?