Skazańcy po odsiadce nie potrafią odnaleźć się w rzeczywistości. "Mój brat po 12 latach nie umiał nawet kupić biletu"
Długi pobyt w więzieniu sprawia, że skazańcy tracą kontakt z rzeczywistością. Żyją według narzuconych, surowych zasad, bardzo często nie mają żadnego kontaktu ze światem zewnętrznym i rozwojem techniki. Gdy zaś opuszczą mury więzienia, nawet najtwardsi z nich poruszają po świecie niczym dzieci we mgle. - Wyglądał tak, jakby ktoś przywiózł dzika z lasu i wypuścił go w centrum dużego miasta - mówi Magda, której brat przesiedział 12 lat za kratami. To samo czeka Mariusza Trynkiewicza.